O Macieju Rybusie znów jest głośno. Przyczyną obchody Dnia Zwycięstwa

W sieci kolejny raz zawrzało, a oburzenie znów dotyczy osoby pochodzącego z Łowicza piłkarza Rubinu Kazań Macieja Rybusa. Powodem nie są jednak boiskowe ekscesy, a sama sprawa daleka jest od związków ze sportową rywalizacją. Dotyczy bowiem uczestnictwa piłkarza w przypadających dzisiaj w Rosji obchodach Dnia Zwycięstwa.

Dzień Zwycięstwa, który przypada dzisiaj w Rosji, jest w tym kraju świętem narodowym, które ma upamiętniać radzieckich żołnierzy poległych podczas II Wojny Światowej. W praktyce jednak, biorąc pod uwagę trwającą już ponad 2 lata inwazję Rosji na Ukrainę, jest ono wykorzystywane do celów propagandowych. Tym bardziej wielu internautów i komentatorów oburzonych jest zachowaniem Rybusa. Na zmieszczonym na profilu klubu wideo widać jak składa wraz z innymi graczami rosyjskiego klubu kwiaty pod pomnikiem w Parku Zwycięstwa.

Wstążka wyrazem upodobań?

Cała sprawa budzi kontrowersje również ze względu na wstążkę, którą miał na sobie Rybus podczas składania kwiatów. Jest to tzw. wstążka św. Jerzego, która od 2005 roku symbolizuje zwycięstwo nad nazistowskimi Niemcami podczas II Wojny Światowej. W Rosji jest ona ściśle związana z wojskiem oraz Dniem Pamięci.

Oficjalna przyczyna: względy rodzinne

Przypomnijmy, że w momencie wybuchu wojny w Ukrainie wielu zawodników w proteście wobec bezprawnego aktu agresji rezygnowało z gry w rosyjskich klubach. Inaczej było z Maciejem Rybusem, a swoją decyzję o dalszej grze w lidzie rosyjskiej motywował przede wszystkim względami rodzinnymi.

Należy zadać sobie jednak fundamentalne pytanie: czy rodzina i dorobek życia, który ulokowany jest w Rosji są dostatecznym powodem do afiszowania się podczas państwowych uroczystości w kraju, który wypowiada swojemu sąsiadowi bezprawną wojnę, a demokracja stanowi w nim jedynie fasadę dla autorytarnych działań?

Niech za odpowiedź posłuży kolejne przypomnienie: po podjętej przez Rybusa decyzji o pozostaniu w Rosji w 2022 roku rozważano odebranie mu nadanego kilka lat wcześniej tytułu Honorowego Obywatela Łowicza. Ostatecznie do tego nie doszło. Czy sprawa nie powróci pod obrady Rady Miejskiej?

[ZT]300165[/ZT]

[ZT]294757[/ZT]

[ZT]299372[/ZT]