Setki mieszkańców Bolimowa, gminy Bolimów, ale także gmin ościennych zjawiają się dziś na Rynku Kościuszki w Bolimowie, gdzie trwa akcja pomocy małemu Kubusiowi Szczepanikowi z Kolonii Bolimowska Wieś, chorującemu na nowotwór. Ratunkiem dla niego może być kosztowna operacja w USA, jej koszt sięga 1,8 mln. zł - ale tyle chcą zebrać inicjatorzy akcji ze Zbigniewem Skrońskim z fundacji "Zróbmy To" na czele. 

Na rynku rozstawionych jest kilkadziesiąt stoisk kół myśliwskich, kół gospodyń wiejskich, formacji mundurowych, miłośników samochodów, są strażacy, licytowane są vouchery od firm i wyroby twórców ludowych, m.in. garncarskie z warsztatu rodziny Konopczyńskich z Bolimowa. Na estradzie występują coraz to nowi wykonawcy, łącznie będzie ich dziewięciu.

Wszystkie atrakcje dostępne są w zamian za wrzucenie datków na leczenie chłopca do jednej z 30 przygotowanych przez organizatorów puszek. Co się nie sprzeda, zostanie skierowane na prowadzoną równolegle licytację internetową (Kubuś kontra Neuroblastoma - na FB).

- To jest nasz bolimowski dzieciak - mówi o małym Kubusiu Zbigniew Skroński. - Spotykaliśmy tego chłopczyka, wiemy jak wygląda. Uwielbia piłkę nożną, jeździł na stadion do Widzewa z tatą, oglądał mecze. Całe życie przed nim i nagle...

Mały przebywa teraz w zamkniętym oddziale onkologicznym jednego z warszawskich szpitali, ojciec opiekuje się w domu drugim dzieckiem. - Dla niego rodzina jest w tej chwili najważniejsza, niepotrzebny mu rozgłos. My chcemy bardzo pomóc, mamy serca otwarte - dodaje Skroński.

Zbigniew Skroński

[ZT]310795[/ZT]

[ZT]311449[/ZT]